Dziś poruszę wątek mikrofazy – temat, który rozgrzewa członków wielu grup w mediach społecznościowych. Podczas warsztatów stolarskich dostaję sporo pytań dotyczących zasadności mikrofazy. Często kursanci kategorycznie wypowiadają się na ten temat, uznając ją najczęściej za przejaw najwyższej dbałości o ostrość i wytrzymałość ostrza. A jak ja to widzę? Zacznijmy od początku.
Czym jest mikrofaza?
Mikrofaza to dodatkowa faza szlifierska na samym czubku krawędzi tnącej ostrza, zwykle wykonana pod większym kątem niż główna faza (zwykle większa o 1 do 2 stopni). Powstaje w efekcie procesu ostrzenia narzędzi ręcznych – dłut, strugów, noży czy innych narzędzi stolarskich.
Ostrzenie narzędzi stolarskich – prowadnik czy ręka?
Na co dzień ostrzę narzędzia bez pomocy prowadników. Dlaczego?
– jest szybciej – zanim większość z Was znajdzie i ustawi swój prowadnik, ja mam już gotowe ostrze,
– jest precyzyjniej – wprawne oko i doświadczona ręka wystarczą, by uzyskać doskonały efekt ostrzenia.
Zobacz Video, dlaczego prowadzone z ręki ostrzenie jest o wiele szybsze. https://www.youtube.com/shorts/vJ1jwujBJe0
Czym jest prowadnik do ostrzenia?
Prowadnik do ostrzenia (ang. honing guide) to przyrząd pozwalający utrzymać narzędzie pod stałym kątem podczas ostrzenia. Jest to współczesny wynalazek, który pojawił się wraz z potrzebą uzyskania powtarzalnych rezultatów i pozornej – w moim przekonaniu – precyzji.
Przeczytaj też: Podstawowe narzędzia stolarskie – od czego zacząć?
Mit 1: Mikrofaza zapewnia większą trwałość krawędzi
Gdy kursant pyta mnie o mikrofazę, od razu zadaję mu pytanie: po co ci mikrofaza? Najczęściej słyszę o wytrzymałości ostrza i szybkości ostrzenia. Do fazy głównej naostrzonej na 30 stopni dodaje się mikrofazę 2 stopnie właśnie w celu zwiększenia ostrości i wytrzymałości ostrza. Wtedy zadaję kolejne pytanie: dlaczego nie naostrzyć od razu na 32 stopnie? Właściwie to pytanie kończy temat wpływu mikrofazy na większą wytrzymałość ostrza.
Mit 2: Mikrofaza przyspiesza ostrzenie
Owszem – przy pierwszych próbach mikrofaza może wydawać się szybsza. Ale po kilku cyklach trzeba i tak przywrócić pełną fazę, co wymaga dużo większej pracy. Efekt? Zysk chwilowy, koszt długoterminowy.
Mikrofaza powstaje szybko, łatwo i nie sposób precyzyjnie wychwycić ten moment, w którym jest ona wystarczająca, aby krawędź ostrza była przeszlifowana. Jeśli spojrzymy na Rysunek 1. to zwrócimy uwagę, że ustanowienie mikrofazy, czyli zaszlifowanie materiału oznaczonego jasnym kolorem zielonym, zmusza nas później do całościowego zeszlifowania materiału do zielonej linii, jeśli zdecydowalibyśmy się przywrócić fazę. Jeśli wielkość mikrofazy oznaczona jako M wynosi 0,1 mm to, aby przywrócić fazę, potrzebujemy zeszlifować 96 razy więcej materiału niż ten, zebrany w czasie jej ustanawiania na ostrzu o grubości 4,8 mm.

Kilkukrotne przeszlifowanie mikrofazy (kolor jasny czerwony) zmusza nas później do całościowego zeszlifowania materiału do czerwonej linii.
Mit 3. Mikrofaza zapewnia większą kontrolę nad ostrzeniem
Mikrofaza powstała w dużej mierze jako odpowiedź na niedoskonałości prowadników. Niewielkie przesunięcia przy ustawieniu noża powodują różne rezultaty ostrzenia. Mikrofaza „maskuje” problem, ale go nie rozwiązuje. Niezależnie jakich prowadników używałem, a mam ich kilka, to za każdym razem nóż w prowadniku układał się w inny sposób (patrz Rysunek 2.)

Jeśli mieliśmy dużo szczęścia to nasze ostrze ułożyło się perfekcyjnie względem kamienia do ostrzenia – przypadek A. Nie zdarzało mi się to zbyt często. Dlaczego? Pewnie powodów było dużo, różna temperatura, pył, niedokładność przyrządów. W sumie nie ma to znaczenia najczęściej zdarzały się przypadki B lub C. I nie mówimy tu o wielkich przesunięciach. Rysunki są poglądowe. Wystarczy przesunięcie paru mikronów, aby powyższy efekt dał o sobie znać. Jeśli mieliśmy szczęście to wystąpił przypadek B. Ostrzenie jest wtedy szybkie, ale na fazie widoczna jest linia szlifu, która na początku mojej przygody ze stolarstwem bardzo mnie irytowała. Najczęściej, niepotrzebnie, starałem się przeszlifować tę fazę do końca, co podobnie jak w przypadku C zajmowało dużo czasu. W przypadku C ustawienie noża niestety zmusza nas do przeszlifowania całego materiału pod czerwoną przerywaną kreską, by w ogóle naostrzyć nóż. Po pewnym czasie po prostu dokonywałem korekt ustawienia noża w prowadniku młoteczkiem.
Moje doświadczenia z mikrofazą
Dla mnie mikrofaza to bardziej koncept marketingowy niż realna potrzeba w nauce stolarstwa:
– daje szybkie efekty, ale niekoniecznie najlepsze,
– może być stosowana ostrożnie jako wykończenie przez doświadczonych stolarzy,
– w praktyce większość osób, które dużo pracują narzędziami ręcznymi, i tak przechodzi na ostrzenie z ręki.
Koncepcja mikrofazy według mnie ma na celu ominięcie problemu niedokładnie ustawionego noża w prowadniku i ułatwienie wielu mniej świadomym użytkownikom skuteczne naostrzenie noża. Przynajmniej za pierwszym razem. Znam kilku znakomitych stolarzy, którzy stosują mikrofazę, ale z całą pewnością robią to bardzo ostrożnie i stanowi ona jedynie wykończenie ostrza i zakładają ją z dużą dbałością o to, aby nie przesadzić, bo oni wiedzą z czym ta przesada się wiąże.
Jak podejść do tematu ostrzenia?
– traktuj prowadnik jako etap przejściowy w nauce,
– mikrofazę ogranicz do 2–3 ruchów, jeśli już jej używasz,
– ćwicz ostrzenie z ręki – jest szybsze i skuteczniejsze,
– skup się na powtarzalności efektu, a nie jednorazowym sukcesie.
Podsumowanie – mikrofaza a świadome stolarstwo
Mikrofaza nie jest magicznym rozwiązaniem. Może pomóc w wyjątkowych sytuacjach, ale na dłuższą metę nie zastąpi świadomego podejścia do ostrzenia narzędzi stolarskich. Warto pamiętać, że to powtarzalne rezultaty świadczą o opanowaniu sztuki ostrzenia.
Ten artykuł ma na celu skłonienie Was do refleksji bardziej niż zdefiniowanie jednego słusznego podejścia do tematu. Na końcu liczy się skutek i jeśli jest on powtarzalny i szybki to oznacza, że Wasze podejście jest słuszne i zostanie nagrodzone satysfakcjonującą pracą i efektami. W tym miejscu zdecydowanie podkreśliłbym słowo „powtarzalny”. Jednorazowy sukces nie jest żadnym dowodem.
👉 Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i sprawdzić to w praktyce, zapraszam na kursy stolarskie w Bensari Workshop.
Z pozdrowieniami
Tom Bensari
Jedna odpowiedź
Dobrze jest czasem przeczytać artykuł, który potrafi oczyścić głowę z pustych treści specjalistów „tik-tokowych” 🙂 Ja ostrzę bez fazy chyba, że mam fazę na ostrzenie 😀